Dzisiaj cała Polska żyje…

Dzisiaj cała Polska żyje aresztowaniem Misiewicza. Czy jest winny, czy nie orzeknie sąd, ale mam nieodparte wrażenie, że cała ta akcja ustawiona jest przez PiS jako próba upieczenia dwóch pieczeni na jednym ogniu.

W zalewie informacji o Misiewiczu dużo osób przegapi informację, że w KGHMie odkryto ustawianie przetargów przez chrześniaka wiceprezesa PiS, który dostał tam pracę jako dyrektor z nadania partyjnego.

Wydaje mi się, że to co zrobił PiS to atak wyprzedzający – zapewne Misiewicz robił to o co jest oskarżony, ale uznano, że zanim wycieknie kolejna afera PiS nagłośniona przez media opozycyjne (tak jak ostatnio afera KNF) to trzeba posłać do obywateli przekaz, że „PiS to czujny szeryf na posterunku, który tropi przestępców wszędzie i nikt nie jest bezpieczny – nawet ludzie PiS”.

Misiewicz od dawna był spalony i służył jako koronny przykład skoku na stołki po wygranych wyborach. Dodatkowo powiązany z Macierewiczem, który został schowany do szuflady po fiasku śledztwa Smoleńskiego.

PiS przygotowuje się do wyborów i uspokaja przekaz (dzięki temu m.in wygrał wybory w 2015) – chowani są foliarze i krzykacze (np. Pawłowicz), konflikty są wygaszane (brak ataków na WOŚP czy ustąpienie KE w sprawie Sądu Najwyższego) i w swoich mediach promowany jest PiS jako otwarty, przyjazny, pozytywny i uczciwy.

Widać to zresztą po tym jaki jest przekaz rządowych mediów – info od samego rana jest na czołówkach serwisów informacyjnych, gdzie np. afera KNF była znacznie bardziej tłumiona. Wydaje się wręcz, że TVP czy wPolityce informacje miały o tym znacznie wcześniej niż pozostali dziennikarze i mieli czas na przygotowanie artykułów i relacji. Do tego żadnej próby obrony Misiewicza, żadnych zarzutów prowokacji, manipulacji co jest typowe w takich sytuacjach jeśli chodzi o media prawicowe – i np. już mamy na Niezależnej obronę wspomnianego wcześniej Karola Kosa z KGHM. podczas gdy nie ma żadnej obrony Misiewicza, pomimo tego, że Niezależna jest proMacierewiczowa.

Z tego wszystkiego przekaz jest bardzo jasny – PiS ściga oszustów wszędzie, a państwowe instytucje są niezależne i wcale nie „pisowskie”.

https://www.tvp.info/41051687/byly-rzecznik-mon-i-byly-posel-pis-w-rekach-cba
https://wpolityce.pl/polityka/431456-bartek-w-tarnobrzegu-czyli-pilnowanie-dobrej-zmiany
https://wpolityce.pl/polityka/431429-ujawniamy-kulisy-dzialan-zatrzymanych-przez-cba
https://wpolityce.pl/polityka/431408-dziennikarze-sieci-juz-w-maju-2018-r-pisali-o-pgz
https://wpolityce.pl/polityka/431415-cba-mialo-byc-pisowskie-internet-huczy-komentarze
https://i.imgur.com/PvYlk5u.jpg

Widać to nawet po wypowiedziach polityków PiS – Beata Mazurek, rzecznik rządu powtórzyła słowa Kaczyńskiego, że „nie będzie świętych krów”.

https://twitter.com/beatamk/status/1089798110946213889

Takie akcje to nic nowego – przypominam, że nawet za komuny skazywano w pokazowych procesach działaczy PZPR za sprzeniewierzanie się komunistycznym ideałom. Była to idealna wymówka do oczyszczenia szeregów z niewygodnych ludzi i pokazanie, że partia jest z ludem i pilnuje wspólnego dobra przed zakusami oszustów.

P.S. Polecam ten fragment z artykułu o ustawionych przetargach w KGHM – czy to nie wygląda jak, hmm, układ?

W lutym 2016 r. stołek dyrektora technicznego w KGHM COPI – zajmującym się dostarczaniem infrastruktury teleinformatycznej dla kombinatu i spółek zależnych – dostał Karol Kos, z wykształcenia ekonomista. To chrześniak Lipińskiego. Wiceprezes PiS od lat przyjaźni się z jego rodzicami – ojcem Józefem (pracuje dziś w centrali KGHM) i matką Stanisławą (radną PiS w powiecie lubińskim), z którymi chodził do jednej klasy liceum.

#neuropa #polska #wydarzenia #misiewicze #4konserwy #media #bekazpisu #polityka

Powered by WPeMatico

Mirki, zwracam się z prośbą o…

Mirki, zwracam się z prośbą o pomoc do jakiegoś redaktora/dziennikarza który chciałby napisać artykuł o mobingu w pracy na jednej z franczyzowych stacji Orlen. By pokrótce nakreślić historię mój różowy pracował na jednej z nich od lipca 2018 roku, była zadowolona z pracy, atmosfery, wypłaty i dosyć elastycznych godzin jako, że studiuje. W styczniu bieżącego roku była sytuacja, że różowy się źle czuł od rana i napisał do kierownika stacji, czy mógłby prosić o wolną zmianę (była to nocka 19-7 rano), kierownik odmówił, a gdy pojawiła się na stacji widząc w jakim jest stanie kazał jej iść do domu. Poszła do lekarza, dostała l4 i zaczęła się inba, kłamstwa do całego zespołu stacji nt. różowego, do szefa jakoby chodziła palić za śmietnik choć nigdy papierosa nie miała w ustach, o wymuszonym l4 bo jej się nie chce pracować itd. Była też świadkiem tego jak kierownik na swoją zmianę przyszedł pod wpływem, wyzywał klientów gdy Ci go nie słyszeli, potrafił też rzucać epitetami do różowego jak i innych członków zespołu typu matoły debile itp. Skończyło się tak, że szef kazał różowej się zwolnić lub zwolni ją dyscyplinarnie gdy się postawiła powiedział, że jeśli tego nie zrobi zwolni też jej ojca, który pracuje na innej stacji tego samego szefa. Próbowaliśmy się dowiedzieć za co chce ją zwolnić, ale po pierwszym telefonie usłyszała, że szef nie ma o czym z nią rozmawiać, od tamtej pory nie odbiera telefonów. Było kilka telefonów do prawników, wszyscy rozkładają ręce ponieważ nikt nie chce wziąć sprawy by pojedynkować się z gościem jeżdżącym mercedesem za milion złotych. Pomyśleliśmy, że może chociaż jakiś artykuł pokaże jaki jest stosunek do pracownika, gdy ten w Polsce chce skorzystać z l4.
#media #pracbaza #polska #afera #krakow

Powered by WPeMatico