Mirki, zwracam się z prośbą o…

Mirki, zwracam się z prośbą o pomoc do jakiegoś redaktora/dziennikarza który chciałby napisać artykuł o mobingu w pracy na jednej z franczyzowych stacji Orlen. By pokrótce nakreślić historię mój różowy pracował na jednej z nich od lipca 2018 roku, była zadowolona z pracy, atmosfery, wypłaty i dosyć elastycznych godzin jako, że studiuje. W styczniu bieżącego roku była sytuacja, że różowy się źle czuł od rana i napisał do kierownika stacji, czy mógłby prosić o wolną zmianę (była to nocka 19-7 rano), kierownik odmówił, a gdy pojawiła się na stacji widząc w jakim jest stanie kazał jej iść do domu. Poszła do lekarza, dostała l4 i zaczęła się inba, kłamstwa do całego zespołu stacji nt. różowego, do szefa jakoby chodziła palić za śmietnik choć nigdy papierosa nie miała w ustach, o wymuszonym l4 bo jej się nie chce pracować itd. Była też świadkiem tego jak kierownik na swoją zmianę przyszedł pod wpływem, wyzywał klientów gdy Ci go nie słyszeli, potrafił też rzucać epitetami do różowego jak i innych członków zespołu typu matoły debile itp. Skończyło się tak, że szef kazał różowej się zwolnić lub zwolni ją dyscyplinarnie gdy się postawiła powiedział, że jeśli tego nie zrobi zwolni też jej ojca, który pracuje na innej stacji tego samego szefa. Próbowaliśmy się dowiedzieć za co chce ją zwolnić, ale po pierwszym telefonie usłyszała, że szef nie ma o czym z nią rozmawiać, od tamtej pory nie odbiera telefonów. Było kilka telefonów do prawników, wszyscy rozkładają ręce ponieważ nikt nie chce wziąć sprawy by pojedynkować się z gościem jeżdżącym mercedesem za milion złotych. Pomyśleliśmy, że może chociaż jakiś artykuł pokaże jaki jest stosunek do pracownika, gdy ten w Polsce chce skorzystać z l4.
#media #pracbaza #polska #afera #krakow

Powered by WPeMatico