Swietny przyklad na to, ze…

Swietny przyklad na to, ze historia lubi sie powtarzac. Tekst analizujacy zachowanie mediow w czasie „świńskiej grypy” w latach 2009–2010.

„Poprzez określony sposób produkowania informacji o grypie media przyczyniły się do budowania atmosfery zagrożenia i lęku społecznego.

10 sierpnia 2010 r. podczas telekonferencji dyrektor WHO Margaret Chan ogłosiła koniec pandemii grypy A/H1N1. Przekazano informację, że wirus zaatakował 214 krajów, zabijając około 18,5 tys. ludzi. Media lakonicznie potraktowały te doniesienia, zeszły one na dalsze strony prasy, stacje telewizyjne opatrzyły wydarzenie jedynie krótkim komentarzem.

Wprasie pojawiły się artykuły podsumowujące temat. Prezentacja danych miała charakter rozliczeniowy, akcent położony był na:
-straty ekonomiczne państw, które zakupiły szczepionkę,
marnotrawstwo publicznych pieniędzy pod wpływem lobby farmaceutycznego,
-zyski firm farmaceutycznych,
-toczone śledztwa w sprawie powiązań ekspertów WHO z firmami farmaceutycznymi,
-konieczność regulacji prawnej odpowiedzialności za ogłaszanie pandemii,
-odbudowę moralną i popularyzację zasad etycznego zarządzania informacjami.

Pamiętajmy o tym, że to WHO ogłosiło pandemię, zmieniając nawet na tę okoliczność jej definicję, a media tę instytucjonalną decyzję komentowały i nadawały jej znaczenie. Dawało to możliwość produkowania wielu tekstów i podtrzymywania napięcia społecznego. Dyskurs medialny w początkowej fazie ekspozycji tematu grypy nakierowany był na wywołanie masowej psychozy i strachu. Prowadziło to do powstania psychologicznego mechanizmu strachu, a w dalszej kolejności do działań prewencyjnych instytucji medycznych i państwa oraz indywidualnych zachowań prozdrowotnych. Wszystko w trosce o bezpieczeństwo zdrowotne obywateli i wiarygodność instytucji państwowych. Wśród zachowań ochronnych, popularyzowanych przez media, a zalecanych przez rządy większości państw europejskich i USA, były szczepienia ochronne. Pomimo tego, że państwa wydały na szczepionkę na całym świecie miliardy euro i dolarów, chętnych na szczepienia było znacznie mniej. Przy tym bardziej sceptyczni byli mieszkańcy Starego Kontynentu, a w większym stopniu panice uległy np. Meksyk i USA.

Cel biznesowy, jaki postawiły sobie firmy farmaceutyczne, które zainwestowały w produkcję szczepionki znaczne kwoty, mógł zostać osiągnięty jedynie poprzez masowe zakupy szczepionek przez bogate państwa Zachodu.

W świetle dzisiejszych informacji wiadomo, że wiele milionów osób zaszczepiło się przeciwko grypie A/H1N1 niepotrzebnie, a państwa zakupiły nieprzetestowane do końca szczepionki, za których skutki uboczne firmy farmaceutyczne nie chciały ponosić odpowiedzialności.

Ryzyko utraty zdrowia przez osoby, które się zaszczepiły i te, które się nie zaszczepiły, było na podobnym poziomie.

Głównymi beneficjentami były więc firmy farmaceutyczne, zaś straty ekonomiczne poniosły poszczególne państwa, ludzie i niektóre branże gospodarcze (turystyka, lotnictwo).

Polska, nie kupując szczepionek, stała się mimochodem również beneficjentem, a działania polskiego ministra zdrowia stanowiły przykład racjonalnych decyzji politycznych i ekonomicznych dla państw UE.

Etyczne dziennikarstwo powinno kierować się profesjonalizmem, odpowiedzialnością, obiektywizmem i prawdą [Pisarek 2000]. W przypadku grypy A/H1N1 w większości doniesień medialnych przez cały czas ekspozycji tematu mieliśmy do czynienia z balansowaniem pomiędzy etycznym dziennikarstwem a brakiem odpowiedzialności za słowo. Serwisy informacyjne nastawione były na wywołanie efektu poznawczego i emocjonalnego zainteresowania tematem, stąd ekspozycje w kategoriach kultury strachu.”

link: http://docplayer.pl/66429386-Medykalizacja-w-kulturze-strachu-przyklad-medialnej-ekspozycji-grypy-a-h1n1.html

Znalezione dzieki @SpasticInk

#medykalizacja #kulturastrachu #media #swinskagrypa #zdrowie #socjologia #pandemia #historiakolemsietoczy

Powered by WPeMatico