Fragment felietonu Adama…

Fragment felietonu Adama Zadwornego „Jak Radio Szczecin i TVP Szczecin zaszczuwają 90-latka, który zakłócił ich narrację o Grodzkim”:

Czy każdy człowiek, który w czasach PRL pracował dla systemu, jest dla mediów „dobrej zmiany” niewiarygodny?

Były oficer SB Piotr Wroński, który uwiarygadnia zamachowe teorie „dobrej zmiany” jest wiarygodny (regularnie występuje w TVP czy Telewizji Republika).

Dla IPN wiarygodni są byli funkcjonariusze SB, którzy występują w sprawach lustracyjnych (to ich zeznania są rozstrzygające w sądowych sprawach o kłamstwo lustracyjne).

Jest też Stanisław Piotrowicz, komunistyczny prokurator, który w stanie wojennym oskarżał za posiadanie antyrządowych ulotek, dostał od PiS posadę w Trybunale Konstytucyjnym.

Albo, szukając bliżej Szczecina, poseł PiS Michał Jach: kiedy Ludowe Wojsko Polskie przy pomocy czołgów robiło porządek z „Solidarnością”, on dostawał medale za wzorową służbę w komunistycznej armii (za czasów PiS został szefem komisji obrony narodowej w Sejmie).

W szczecińskim PiS karierę zrobił człowiek, o którym wszyscy wiedzą, że został prawomocnie uznany przez sąd za kłamcę lustracyjnego. Według IPN donosił komunistycznym służbom wojskowym rozpracowującym Ruch Wolność i Pokój, ale jego obecnym partyjnym kolegom to nie przeszkadza.

Słyszeliście o nim w mediach „publicznych”? Nie, bo one grzebią w życiorysach ludzi tylko wtedy, jeśli są oni dla władzy niewygodni.

https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,25575042,jak-radio-szczecin-i-tvp-szczecin-zaszczuwaja-90-latka-ktory.html#s=BoxWyboImg3

#polska #polityka #bekazpisu #bekazkatoli #propaganda #media #tvpis #dojnazmiana #neuropa #4konserwy

Powered by WPeMatico

W ostatnim czasie TVPiS…

W ostatnim czasie TVPiS organizuje nagonkę i seanse zbiorowej nienawiści na marszałka senatu Tomasza Grodzkiego, warto więc przypomnieć pewien fakt, o którym wspomniał w ostatniej audycji halo.radio Marcin Celiński. Mianowicie w rocznicę zabójstwa Pawła Adamowicza pamiętajmy, że jak policzyła jakaś agencja medialna, przez rok przed zamachem TVPiS wymieniła nazwisko Pawła Adamowicza w negatywnym kontekście aż 1600 razy!

Skutecznie…

#polska #polityka #media #tvpis #bekazpisu #dojnazmiana #bekazkatoli #neuropa #4konserwy

Powered by WPeMatico

Nie wiem czy to bardziej…

Nie wiem czy to bardziej kabaret, czy naplucie prosto w twarz Rzecznikowi Praw Obywatelskich, a więc pośrednio także nam, ale tego obojętnie się czytać nie da:

RPO zaniepokoiły informacje w mediach, że prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, następczyni zamordowanego w styczniu 2019 r. prezydenta Pawła Adamowicza, dostaje coraz więcej nienawistnych listów, gróźb i obelg, i że ma to związek za każdym razem z materiałami emitowanymi na temat władz Gdańska przez Wiadomości TVP. W sierpniu napisał do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z prośbą o sprawdzenie działania publicznego nadawcy.

Odpowiedź przyszła do Biura RPO 3 stycznia 2020 r. Wynika z niej, że reagując na pytanie RPO Krajowa Rada przesłała pytanie do TVP, ta zaś zapytała o zdanie dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosława Olechowskiego. Jego odpowiedź z 6 września władze TVP przekazały następnie do KRRiT, a ta odesłała ją Rzecznikowi 31 grudnia z informacją przewodniczącego Rady Witolda Kołodziejskiego, że „przeprowadzona analiza pozwoliła KRRiT na przyjęcie przedstawionego przez nadawcę stanowiska”.

W stanowisku tym Jarosław Olechowski wykazuje, że:

Materiały telewizyjne dotyczące polityki władz miasta Gdańska wpisują się w realizację misji publicznej Telewizji Polskiej, która oferuje, na zasadach określonych w ustawie, o radiofonii i telewizji całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom, zróżnicowane programy i inne usługi w zakresie informacji, publicystyki, kultury, rozrywki, edukacji i sportu, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu.

Telewizja publiczna nie może ignorować sygnałów opinii społecznej, która jest niezadowolona z proniemieckiej polityki, jaką realizują obecne władze Gdańska.

Dziennikarze Telewizji Polskiej SA dochowują należytej staranności w tworzeniu materiałów telewizyjnych, w tym przestrzegają wszystkich obowiązujących ich norm etycznych i prawnych, a emitowane w TVP materiały telewizyjne również tworzone są zgodnie z przepisami i literą prawa.

Całość https://www.rpo.gov.pl/pl/content/szef-wiadomosci-tvp-i-szef-krrit-o-materialach-tvp-o-gdansku-i-prezydent-dulkiewicz

#polska #media #tvpis #polityka #bkazpisu #dojnazmiana #propaganda #neuropa #4konserwy #konfederacja

Powered by WPeMatico

Jeżeli ktoś myślał, że afera…

Jeżeli ktoś myślał, że afera hejterska w ministerstwie sprawiedliwości zlikwidowała tamtejszy ośrodek hejtu i propagandy ten ostatni naiwniak i w ogóle frajer pompka:

Prorządowy portal publikuje prywatną korespondencję dziennikarza z wiceministrem. Ten przeprasza za współpracowników

Były sędzia Wojciech Łączewski odnalazł wyrok Sądu Najwyższego z 2005 r., który może sprawić, że decyzje podejmowane przez Izbę Dyscyplinarną nie będą ostateczne i będzie się można od nich odwołać do sądu powszechnego. O sprawie napisała dzisiaj „Gazeta Wyborcza”.

Autor tekstu „GW” Wojciech Czuchnowski wczoraj wysłał pytania w tej sprawie do wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła. Do pytań dołączył zdjęcie wydruku wspomnianego wyroku SN z 2005 r. ze swoimi podkreśleniami najważniejszych fragmentów orzeczenia. Dziś dokładnie to samo zdjęcie opublikował prorządowy portal braci Karnowskich.

Co ciekawe, artykuł w serwisie wPolityce.pl napisał dziennikarz Wojciech Biedroń, który współpracował z opisaną przez Onet internetową hejterką Emilią i który został prawomocnie skazany za pomówienie byłego sędziego Wojciecha Łączewskiego. Po stronie dziennikarza prorządowego portalu stanął wówczas minister sprawiedliwości – to Zbigniew Ziobro wniósł kasację w jego sprawie do Sądu Najwyższego.

— Ta sytuacja pokazuje, że opisana w sierpniu przez Onet farma trolli działa i ma się świetnie— mówi nam autor artykułu w „GW” Wojciech Czuchnowski.

— Z Ministerstwa Sprawiedliwości bezpośrednio idą materiały do dziennikarza, który mógł mieć udział w przemyśle hejtu — podkreśla. — l tak właśnie mamy zero-jedynkowy, jaskrawy dowód na to, że z Ministerstwa Sprawiedliwości idą materiały bezpośrednio do przychylnych im dziennikarzy, którzy na pewno nie powinni ich dostać. Wiceminister mnie osobiście za tę sytuację przeprosił, pytanie jednak, co to zmienia — mówi red. Czuchnowski.

https://www.wykop.pl/link/5277973/farma-trolli-czyli-scisla-wspolpraca-osob-z-ms-z-pismediami-wciaz-trwa/

#polska #media #polityka #propaganda #afera #bekazpisu #bekazprawakow #dojnamiana #neuropa

Powered by WPeMatico