Świetne podsumowanie tego, co…

Świetne podsumowanie tego, co układ Kaczyńskiego zrobił z mediów publicznych, płynące z Zachodu i Wschodu.

Przypadek pierwszy. Dr Olena Babakova, dziennikarka specjalizująca się w sytuacji na Wschodzie, miała być gościem audycji Piotra Semki. Została zaproszona, by skomentować zbliżające się wybory na Ukrainie. Tuż przed wejściem na antenę dowiedziała się, że w „Trójce” jest już niemile widziana. I że jej wizyty nie życzył sobie zarząd Polskiego Radia.
W audycji ostatecznie wystąpiła, ale tak to skomentowała:
– Do audycji Piotra Semki zostałam zaproszona tydzień temu. Przyjęłam zaproszenie. Skoro nagle trafiłam na jakąś czarną listę, to wystarczyło mnie o tym poinformować. Muszę panu powiedzieć, że w całej tej sytuacji najbardziej zaskakujące było to, że fakt zablokowania mnie – zresztą z nieznanych mi zupełnie powodów, bo nie wiem, czym się naraziłam Polskiemu Radiu – nikogo nie zdziwił. Ani Semki, ani wydawców, ani innych zaproszonych gości. Byłam zupełnie osamotniona, nikt się za mną nie wstawił.
– Mogłam przyjrzeć się na własne oczy, jak w Polsce funkcjonuje cenzura z tektury. Bo, tak jak mówię, w Rosji robią to przynajmniej profesjonalnie i nie doprowadzają do takich upokarzających sytuacji. Najgorsze jest to, że wszyscy to już chyba traktują jako standard: jest jakiś zarząd i dziennikarze realizują instrukcje tego zarządu. Wszyscy to akceptują. Piotr Semka był wobec mnie uprzejmy, ale mnie się nie mieści w głowie, że w ogóle do takiej sytuacji mogło dojść. Sądzę, że albo jest się dziennikarzem i zaprasza się, kogo chce, albo media-workerem, wypełnia się zadania zarządu, ale wtedy wystarczyło mnie nie zaprosić i nie upokarzać – puentuje dr Babakova.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jak-polskie-radio-i-piotr-semka-upokorzyli-olene-babakova/sjrrmt1

Przypadek drugi. Na konferencji europejskiej w Lipsku ambasador Polski w Niemczech Andrzej Przyłębski przekonywał, że przejęte przez PiS media publicznie działają tak, jak powinny, bo są kanałem informacyjnym dla rządu. Jedna z obecnych na widowni dziennikarek telewizji publicznej RBB dziękowała Przyłębskiemu za te słowa. Opisywała, że gdy PiS doszedł do władzy z dnia na dzień w polskich mediach publicznych wymieniono wszystkich partnerów, z którymi współpracowała jej telewizja. Nie wiedziała wówczas dlaczego.
– Jestem panu nadzwyczaj wdzięczna za wyjaśnienie, że media publiczne w Polsce są jedynie instrumentem komunikacji rządu z narodem – ironizowała. Dostała brawa.
http://wyborcza.pl/7,75399,24528485,kolejna-wpadka-ambasadora-w-berlinie-przylebski-media-publiczne.html

Niby każdy już od dawna wie, że pisowskie media utrzymywane z pieniędzy podatnika, to dno, muł i wodorosty, gdzie nie ma informacji, a jedynie partyjny przekaz dnia, ale jednak warto wciąż o tym przypominać.

pokaż spoiler #media #tvpis #polskieradio #propaganda #polityka #bekazpisu #dojnazmiana #cenzura #4konserwy #neuropa

https://static.wirtualnemedia.pl/media/top/strefatvpis-plakat655.png

Powered by WPeMatico