Bezczelność dojnej zmiany…

Bezczelność dojnej zmiany jest coraz większa (i bezkarność też)

Jego Excelencja i Jaśnie Pan Przedstawiciel Władzy – Piotr Matczuk, współtwórca spółki Solvere, a następnie szef Centrum Informacyjnego Rządu, do dziennikarza, który ośmielił się zapytać o publiczne pieniądze:

„Nie jestem w stanie traktować Pana jako choć próbującego musnąć obiektywizm. Pana publikacje są pisane pod tezę, cechują się znikomym poznaniem faktów i manipulacjami”

„Co więcej nie można oprzeć się wrażeniu że mają one wspierać pewną strategię polityczną polegającą na przeinaczaniu faktów i udowadnianiu kwestii absurdalnych i niedorzecznych. Przykro mi, że ludzie z tak słabym warsztatem i zasadami moralnymi pracują dziś w głównych mediach jednak nic z tym nie mogę zrobić. Niech Pan jednak wybaczy, ale przykładać do tych kłamstw ręki nie będę i nie widzę żadnego powodu na kontakt z Panem”

https://www.wykop.pl/link/5484127/weglarczyk-oto-dlaczego-spadamy-w-rankingach-wolnosci-mediow/

#polska #polityka #media #dziennikarstwo #demokracja #bekazpisu #dojnazmiana #afera #pieniadze #neuropa

Powered by WPeMatico

Pisowski KGHM próbuje zamieść…

Pisowski KGHM próbuje zamieść pod dywan kolejną aferę:

KGHM znów próbuje zastraszyć „Wyborczą”. Tym razem ws. sprowadzonych z Chin maseczek bez certyfikatów

Przez blisko dwa tygodnie KGHM nie przedstawił nawet cienia dowodu na to, że sprowadzone z Chin za ciężkie publiczne pieniądze maseczki mają jakiekolwiek certyfikaty świadczące o ich przydatności dla służby zdrowia. Teraz okazuje się, że dopiero są badane przez Centralny Instytut Ochrony Pracy.

Ujawniliśmy, że dokumenty, którymi na Twitterze chwalił się prezes miedziowego kombinatu Marcin Chludziński – m.in. „certyfikaty” wystawione maskom przez włoską firmę Ente Certificazione Macchine (ECM) i amerykańską Agencję Żywności Leków (FDA) – w rzeczywistości nie są tym, za co on sam je bierze. Bo ani ECM, ani FDA w żaden sposób nie testowały maseczek. ECM, bo nie ma ku temu uprawnień.

Od kilku dni KGHM prowadzi w mediach społecznościowych kampanię dezawuowania ustaleń „Wyborczej”, w kolejnych wydawanych komunikatach zarzucając nam kolportowanie „fake newsów”. Prawnicy kombinatu straszą nas też pozwami, domagając się jednocześnie usunięcia naszych tekstów z sieci.

Jeszcze ciekawszy jest fakt, że po tekstach „Wyborczej” maseczki postanowiono jednak przebadać. Poinformował o tym w miniony czwartek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, ujawniając, że o sprawdzenie maseczek resort poprosił Centralny Instytut Ochrony Pracy.

Po co, skoro zdaniem Chludzińskiego „posiadają wszystkie niezbędne certyfikaty”? Czyżby okazało się jednak, że jest inaczej? A ujawnione przez prezesa KGHM papiery o niczym nie przesądzają?

Na wyniki badań CIOP trzeba będzie poczekać od 14 do 30 dni. Przed długim weekendem próbowaliśmy więc ustalić, czy oznacza to, że – do momentu otrzymania wyników badań CIOP – partię maseczek sprowadzonych przez KGHM z Chin wycofano z dystrybucji.

A może, bez czekania na wyniki, maseczki wciąż są rozdysponowywane przez zajmującą się tym Agencję Rezerw Materiałowych?

Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

https://www.wykop.pl/link/5483597/kghm-znow-probuje-zastraszyc-wyborcza-tym-razem-ws-maseczek-z-chin/

#polska #media #prawo #afera #koronawirus #bekazpisu #neuropa #dojnazmiana

Powered by WPeMatico